Odladzanie i wyskok nad chmury

Witajcie pasjonaci lotnictwa pod każdą postacią.

Dziś przedstawię krótką relację z wyprawy na moje lotnisko EDDF we Frankfurcie nad Menem oraz szybki wypad ponad chmury... samochodem :-)



Grudniowy dzień wydawałoby się beznadziejny pod względem pogody. W mieście -4 stopnie i wszechogarniająca mgła. Krótkie spojrzenie na meteo i szybka decyzja: nie ma co siedzieć w domu, trzeba się gdzieś ruszyć - kierunek lotnisko. Wiem, że szaro i mglisto, ale może zrobię parę zdjęć w sepii albo b/w i może coś z tego wyjdzie. Godzina 12:00, na lotnisku jak zwykle ruch idzie pełną parą. Tu nie ma wstrzymywania operacji lotniczych z powodu takiego zamglenia. Wszystko co może - lata. Wspomnę tylko, że lotnisko EDDF to największy port lotniczy w Niemczech i jeden z czołowych portów pod względem ilości operacji lotniczych w Europie. W 2015 roku dla przykładu liczba operacji lotniczych wyniosła 468 153. Lotnisko dysponuje trzema pasami asfaltobetonowymi o długości 4000m (kierunek 07C/25C oraz 07R/25L) i jeden pas betonowy o długości również 4000m - kierunek 18 oraz drugi pas betonowy o długości 2800m z kierunkami 07L/25R. Żeby uzupełnić te małe statystyki wspomnę tylko, że przez EDDF w 2015 roku "przewinęło się tylko" 61 mln pasażerów. Dla porównania EPWA czyli Warszawa posiada dwa pasy asfaltobetonowe, kierunek 15/33 o długości 3690m oraz kierunek 11/29 o długości 2800m, a liczba operacji lotniczych w 2015 roku wyniosła 124 691, natomiast liczba pasażerów wyniosła 11 mln. Lotnisko EPWA (1934r.) za to jest dwa lata starsze od EDDF (1936r.).
To tyle o porcie lotniczym, po więcej informacji zapraszam do internetów.
A więc była mgła, na szczęście bez jakichkolwiek opadów. Udałem się na stanowisko spotterskie oznaczone jako Line-Up. Tutaj jest link do mapy lotniska z punktami spotterskimi.
Jako że temperatura na minusie, samoloty podjeżdżały do stanowiska odladzania. Cała operacja nie trwa długo, chyba około 15 - 20 minut. Tak przygotowany samolot kołuje następnie, zgodnie z przydzieloną kolejką do startu, w pobliże pasa, aby za chwilę odlecieć do swojej destynacji. Słychać nad głową co chwilę przelatujący samolot. Słychać, ponieważ mgła i chmury zalegają nad samą ziemią. Po kilku "cyknięciach" postanawiam sprawdzić jak wysoko sięgają te chmury. Że są na ziemi to widać gołym okiem, ale jak są wysoko? Na Meteo widget widzę, że robi się okienko, gdzie górna część chmur sięgać będzie około 500m nad poziom gruntu. 500m - myślę, no wysoko, ale jest w pobliżu Frankfurtu taka góra, na której jest fajna drewniana wieża widokowa, podobna do tej ze Starych Juch. Ma ona wysokość 30m i jest z niej doskonały widok na Frankfurt i okolice.
Szybka decyzja, nastawienie nawigacji na ten punkt i jazda. Odległość około 25km a więc przysłowiowe "dwa kroki". Wspinam się szeroką drogą asfaltową do miejscowości Ruppertsheim, gdzie znajduje się ta wieża, cały czas we mgle. Zaczyna być co raz jaśniej, a więc zbliżam się do górnej warstwy chmur. Po zaparkowaniu samochodu krótka trasa piesza w przepięknej scenerii szybkiego mrozu, który zostawił swoje ślady na drzewach. Jest i wieża - ale cała we mgle. Myślę - może się uda i na górze już będę ponad chmurami, jest tu przecież około 500m. Jednak po wejściu na górę okazuje się, że zabrakło paru-nastu metrów. Słońce majaczy się przez mgłę, ale nic poza mlekiem nie widać. Ok, daję sobie drugą szansę i zapada decyzja - jadę na najwyższą górę w okolicy - Grosser Feldberg o wysokości 880 m.n.p.m. Tam na pewno będzie już nad chmurami. Krótki przejazd po serpentynach z leśną scenerią i już jestem w niebie. Słoneczko pięknie świeci, niebo niebieskie, bezchmurne. Temperatura +6 stopni, a więc różnica temperatur wyniosła 10 stopni. Na dole było -4 a tu +6. Po prostu bajecznie. Na szczycie znajdują się przekaźniki radiowo-telewizyjne niemieckich stacji HR, jest też wieża widokowa, ale okazuje się, że zamknięta z powodu urlopu obsługi. Pozostaje spacer po tym przepięknym terenie i rozkoszowanie się widokami. Ci, którzy latali nad chmurami wiedzą co mam na myśli. Widoczność jest dość spora, na kilkadziesiąt kilometrów. No ale to jak na morzu. Zresztą zobaczcie zdjęcia.
Niestety nie udało mi się znaleźć takiego miejsca, aby zlokalizować lotnisko EDDF - chciałem zobaczyć jak startujące samoloty wyskakują z chmur i te lądujące jak zanużają się w białej kołderce. Tu dobiegła końca moja dzisiejsza wycieczka. Minęło już parę godzin od wyjścia z domu i trzeba pomyśleć o obiedzie. Po kilku kilometrach jazdy samochodem wracam do "szarej" rzeczywistości z ujemną temperaturą. Okazało się, że miejscami wystąpiły opady śniegu, w czasie, gdy ja oglądałem niebieskie niebo.
Zapraszam do krótkiej fotorelacji.


Samoloty widoczne na zdjęciach w kolejności:
D-ALCB McDonnell Douglas MD-11F lot LH8222 Frankfurt(FRA) -> New York(JFK)
N226UA Boeing 777-222(ER) lot UA961 Frankfurt(FRA) -> New York(EWR)
OE-LDG Airbus A319-112 lot OS254 Frankfurt(FRA) -> Graz(GRZ)
D-AIAC Airbus A321-211 lot DE524 Frankfurt(FRA) -> Agadir(AGA)

Jerry EDDF